Wybrali nominacje do Herosów. Kapituła zgodna jak nigdy

Poznaliśmy po pięć nominacji w każdej z kategorii tegorocznych Herosów. – Sport, niezależnie od dyscypliny, opiera się na podobnych wartościach. Uzyskanie zgody w kapitule jest więc stosunkowo proste – przekonuje Robert Korzeniowski.

W lutym obradowała kapituła złożona z ikon polskiego sportu oraz przedstawicieli redakcji i sponsora. Otylia Jędrzejczak, Joanna Jóźwik, Natalia Partyka, Adam Małysz, Sebastian Świderski, Robert Korzeniowski, Michał Rutkowski, Paweł Kapusta i Dawid Góra z szerokiej listy wybrali po pięciu sportowców w każdej kategorii.

- Nigdy nie jest łatwo wybrać nominowanych, bo każdy rok to kolejne osobowości, talenty, serca, herosi. Trzeba dokładnie przepatrzeć, co się wydarzyło w sporcie w ostatnim czasie. Do szerokiej listy redakcji dopisywaliśmy kolejne osoby. Z jednej strony to fajnie, a z drugiej jeszcze trudniej jest głosować, bo w dalszym ciągu zostaje tylko pięć osób, które musimy wybrać – uśmiecha się Otylia Jędrzejczak, multimedalistka olimpijska, prezeska Polskiego Związku Pływackiego.

- Ten plebiscyt jest niezwykle ważny, bo pokazuje, szczególnie w kategorii pasjonat, osoby, które dzielą się swoją pasją i zaangażowaniem, często są nieznane i mało rozpoznawalne. To niesamowita kategoria. Wierzę w to, że plebiscyt "Herosi" z roku na rok będzie zyskiwał na popularności – zaznacza Jędrzejczak.

Odpowiedzialność

Robert Korzeniowski, czterokrotny mistrz olimpijski uważa, że stopień trudności podczas obrad był taki sam, jak w zeszłym roku.

- Nawet jeśli mamy listę, do której kogoś dopisujemy, to za każdym razem pochylamy się nie tylko nad nazwiskiem i historią, ale też jego losem i emocjami. Odpowiedzialność jest bardzo duża. Wszyscy reprezentujemy sport, ale tez różne wątki życiowe. Każdy z nas ma swoje preferencje czy doświadczenia, również w bezpośredniej relacji z herosami, których wyróżniamy – zaznacza były chodziarz.

Twierdzi ponadto, że w tegorocznej edycji kapituła lepiej weszła w samo zrozumienie plebiscytu.

- Nie tłumaczymy sobie każdej kategorii od nowa i nie wyjaśniamy, co chcielibyśmy przez nią powiedzieć, tylko rozumiemy, co mamy na myśli i jakiego typu ludzi powinniśmy wyróżnić. Sport opiera się jednak na podobnych wartościach. Uzyskanie zgody w kapitule jest więc stosunkowo proste – nie ukrywa Korzeniowski.

Dla Michała Rutkowskiego, dyrektora Biura Sponsoringu Sportowego w Orlenie największym wyzwaniem podczas obrad była kategoria Wyczyn. - Trudno się porównuje epokowe wyczyny, jak choćby złoty medal igrzysk olimpijskich Oli Mirosław, awans i olimpijski medal polskich siatkarzy po kilkudziesięciu latach przerwy, pierwszy w historii awans reprezentacji Polski kobiet do Euro, pierwszy od 1982 roku medal w polskiej piłce nożnej dla polskich ampfutbolistek na mistrzostwach świata. To było bardzo trudne – twierdzi Rutkowski. – Mogę jednak przyznać, że osobiście, największe wrażenie zrobiły na mnie polskie piłkarki. Cały 2024 rok stał pod znakiem polskiej piłki nożnej kobiet. Najpierw przejście Ewy Pajor do Barcelony z Wolfsburga, potem historyczny awans, łzy szczęścia, to wszystko było chyba najbardziej emocjonujące.

Wygra lekkoatletyka?

Joanna Jóźwik, brązowa medalistka mistrzostw Europy w biegu na 800 metrów, potwierdza, że kapituła była zgodna, ale szybko dodaje, że trudno się nie zgadzać na nazwiska, jakie zapisano na szerokiej liście.

- Wszyscy wymienieni, zaproponowani przez nas czy będący na liście redakcji, w stu procentach pasują do kategorii, do których zostali zakwalifikowani. To wspaniałe, że mamy tak wielu ludzi, których chcemy docenić za to, co robią i jacy są – cieszy się Jóźwik. - Starałam się być obiektywna i zauważać też osoby spoza lekkiej atletyki, ale moje serce oczywiście jest bliżej zawodników lekkoatletycznych. Cieszę się, że jest ich tak dużo. To tylko oznacza, że są doceniani i potrafią znakomicie się pokazać.

Głosowanie użytkowników WP SportoweFakty rozpocznie się 6 marca na stronie herosi.wp.pl.

Pełna lista nominowanych dostępna TUTAJ.

Sponsor strategiczny - Orlen

Sponsor - 4F