SPONSORZY/PARTNERZY:

Aleksandra Mirosław

Aleksandra Mirosław

W takiej sesji jeszcze jej nie widzieliśmy. Piękne zdjęcia Aleksandry Mirosław

Aleksandra Mirosław, jedyna polska mistrzyni olimpijska z igrzysk olimpijskich w Paryżu, wzięła udział w wyjątkowej sesji zdjęciowej. Fotografie zaprezentowano przy okazji drugiej edycji plebiscytu WP SportoweFakty "Herosi".

Aleksandra Mirosław to obecnie jedna z największych gwiazd polskiego sportu. Jej zwycięstwo na igrzyskach olimpijskich i rekord świata 6,06 s to efekt nie tylko talentu, ale też lat pracy, treningów i precyzyjnej analizy wideo. – Widać, że ma żelazny umysł. To jednak przyszło z czasem – mówi starszy kapral Giżyński z CWZS.

Choć Igrzyska Europejskie w 2023 roku nie są prestiżowe w świecie wspinaczki, dla Mirosław były symboliczne. Chciała wygrać przed własną publicznością. Ku zaskoczeniu przegrała z młodszą Natalią Kałucką, a emocje nie pozwoliły jej powstrzymać łez. Przegrana zmotywowała ją bardziej niż kiedykolwiek – liczy się przede wszystkim wynik, nie rywalki.

Za jej sukcesami stoi również Mateusz Mirosław – trener i mąż, który sam uprawiał wspinaczkę. Mistrzyni kiedyś łączyła treningi z pracą w sklepie i jako nauczycielka WF. To te doświadczenia nauczyły ją samodyscypliny i odporności psychicznej.

Od kilku lat Mirosław jest zawodową żołnierką. Zaczynała w wojskach inżynieryjnych, obecnie służy w CWZS jako starsza szeregowa-specjalistka. Armia umożliwia jej pogodzenie służby z karierą sportową – do 300 dni rocznie spędza na obozach. Ma elastyczne szkolenia i możliwość nauki zdalnej, by móc się skupić na przygotowaniach.

W wojsku, podobnie jak na ściance, Mirosław wykazuje się wyjątkową dokładnością i rzetelnością. – Ola jest strzelcem. Od początku rozwija się właśnie w tym kierunku – podkreśla Giżyński. Nie wyklucza, że wkrótce awansuje na kaprala. Popularność zawodniczki rośnie – w Lublinie powstał nawet mural z jej rekordowym biegiem.

Autentyczność i emocje czynią Mirosław wyjątkową. Kibice doceniają nie tylko jej sukcesy, ale i szczerość w porażce. Jej dyscyplina – dynamiczna i wymagająca – przyciąga uwagę. A Polka już wkrótce może złamać granicę 6 sekund. Jeśli tak się stanie, będzie to moment, który zapisze się w historii sportu na zawsze.

Zdjęcia Dominiki Woźniak z niezwykłej sesji zaprezentowane m.in. przy okazji gali plebiscytu WP SportoweFakty "Herosi" można zobaczyć poniżej:

Aleksandra Mirosław
Aleksandra Mirosław
Aleksandra Mirosław
Aleksandra Mirosław
Aleksandra Mirosław
Aleksandra Mirosław
Aleksandra Mirosław
Aleksandra Mirosław