Przekazać to, co najlepsze

W to, co robi, zawsze angażuje się na sto procent. Trener Julii Szeremety, srebrnej medalistki igrzysk olimpijskich, współautor odrodzenia polskiego boksu. Po sukcesie, mówił:

- Gdy Julia wygrała walkę, płakałem jak dziecko. Marzyłem o tym. Nawet nie potrafię opisać tego słowami. Śniłem o tym i głośno mówiłem od przejęcia kadry olimpijskiej. Ale im bliżej byliśmy, tym większą czułem presję i strach - czy się uda.

Po znakomitej karierze rozgrywającego postanowił spróbować sił jako trener. Szybko okazało się, że w tej roli spisuje się równie dobrze. Świadczą o tym sukcesy odniesione z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, ale przede wszystkim z reprezentacją Polski. Dla zawodników jest wzorem do naśladowania, ale też spoiwem drużyny. Szczególnie po fenomenalnym srebrnym medalu igrzysk olimpijskich.

- Nie ma potrzeby, byśmy zbaczali z kursu, bo to nie pomoże nam w pozostaniu na wysokim poziomie. Ważne jest, byśmy pozostali na ziemi i nie wywyższali się. Nie możemy myśleć, że jesteśmy najlepsi na świecie, bo finał pokazał, że nie jesteśmy. Dzięki temu… istnieje przestrzeń do poprawy - mówił po igrzyskach w WP SportowychFaktach Nikola Grbić.

Dwukrotna wicemistrzyni olimpijska, mistrzyni świata i Europy w kolarstwie górskim. Po zakończonej karierze zawodniczej została ambasadorką polskiego sportu za granicą. Wybrana na siedmioletnią kadencję do Komisji Sportowej Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Włoszczowska to kolejna po Irenie Szewińskiej Polka, która pełni tę prestiżową rolę w strukturach światowego sportu.

Współautor wielkiego sukcesu. Trener, a prywatnie mąż, jedynej polskiej złotej medalistki igrzysk olimpijskich w Paryżu. Człowiek, który wraz z żoną sprawił, że wspinaczka sportowa trafiła na usta wszystkich kibiców w Polsce.

- Ja nad tym pracowałem dziesięć lat, ona całe życie. 24 godziny dnia są podporządkowane pod sport i pod rezultat. Właśnie po to, żeby być w stanie zrealizować takie "złote standardy" w takim dniu jak dzisiaj – mówił po „złocie” Oli Mirosław.

Pod jej wodzą polskie piłkarki osiągnęły pierwszy w historii awans na mistrzostwa Europy. Jest koordynatorką szkolenia piłki nożnej kobiet w PZPN i jedyną w naszym kraju kobietą z licencją UEFA Pro.

- Bez względu na to, jaka jest pogoda i jaki skład personalny pojawi się na boisku, to wysokie standardy pokazują nasze DNA i to, jaką drużyną jesteśmy. Organizacja gry i dyscyplina taktyczna są najważniejsze – mówi Nina Patalon.