Adam Kszczot Piotr Rostkowski
Grzegorz Momot
Adam Kszczot Piotr Rostkowski, Lekkoatletyka, trening, Zakopane

Adam Kszczot Piotr Rostkowski Grzegorz Momot Adam Kszczot Piotr Rostkowski, Lekkoatletyka, trening, Zakopane

Pięćdziesiąt medali w dziewięć lat

Piotr Rostkowski postawił sobie jeden cel: wychować olimpijczyka. I jest na dobrej drodze do sukcesu. Wraz z żoną założyli klub biegowy i już kolekcjonują medale.

Pojawiło się wiele zgłoszeń do specjalnie przygotowanej dla internautów kategorii "Inspiracja" w ramach plebiscytu Herosi, który organizuje WP SportoweFakty. Nasza redakcja z tego grona wybrała pięć osób, które powalczą o statuetkę.

W tym gronie znalazło się dwoje byłych sportowców, którzy po zakończeniu karier zaangażowali się w działalność szkoleniową. Jednym z nich jest była koszykarka Agnieszka Szott, drugim lekkoatleta Piotr Rostkowski.

Z bieżni do szkoły

Rostkowski jako junior reprezentował Polskę w mistrzostwach Europy juniorów (1991 r.), w których zajął 11. miejsce w biegu na 1500 m. W karierze seniorskiej także miał okazję rywalizować w mistrzostwach świata czy kontynentu, lecz nie przywiózł medalu z wielkiej imprezy. Co innego w zmaganiach krajowych, gdzie stał się prawdziwym dominatorem.

Łącznie na koncie ma dziewięć medali, w tym pięć złotych. Dwa z nich zdobył w mistrzostwach Polski seniorów w biegu na 1500 m, a trzy w halowych MP na tym samym dystansie. Pod dachem dorzucił jeszcze po dwa srebrne i brązowe krążki, rywalizując nie tylko na 1500 m, ale także na 3000 i 800.

Dla Rostkowskiego szczególnie ważnym dniem był 13 lipca 1997 roku. Wówczas bowiem poprawił, należący do Mirosława Żerkowskiego, 17-letni rekord Polski w biegu na 1500 m, uzyskując wynik 3.35.62. Dopiero po kolejnych 14 latach został ten czas pobity (Artur Ostrowski - 3.34.45).

W marcu 2020 roku były lekkoatleta został trenerem Adama Kszczota i Marcina Lewandowskiego. Wcześniej z kolei zajmował się szkoleniem młodzieży w ośrodku w Szklarskiej Porębie.

- Gdy zakończyliśmy kariery sportowe, ja i żona Anna, olimpijki z Pekinu, postanowiliśmy, że będziemy rozglądać się za młodzieżą uzdolnioną sportowo. Nawiązaliśmy kontakt z dyrektorką szkoły sportowej w Szklarskiej Porębie i powoli przygotowywaliśmy się do pierwszego naboru. Chodziło o zebranie grupy lekkoatletów, w szczególności przedstawicieli konkurencji biegowych. Namówiliśmy do współpracy Fundację Maraton Warszawski, czyli Marka i Alę Troninę. W ramach akademii biegowej, którą razem stworzyliśmy, prowadziliśmy zajęcia w małych szkołach na terenie Kotliny Jeleniogórskiej, przygotowując grunt pod pierwszy nabór - opowiada nam Rostkowski.

- W 2015 roku żona rozpoczęła pracę w szkole, a ja jako wolontariusz poszukiwałem w regionie dzieci i młodzież chętnych do biegania. Stworzyliśmy grupę, która z czasem się rozrastała i pojawiały się pierwsze utalentowane osoby, wobec czego w 2016 r. założyliśmy klub KS SMS Szklarska Poręba. Po roku uzyskaliśmy licencję i młodzież miała prawo brać udział w zawodach Polskiego Związku Lekkiej Atletyki - dodał.

Drugi w Europie, trzeci na świecie

Po trzech latach przyszły pierwsze sukcesy. W 2018 roku ich dwie podopieczne zdobyły medale, srebrny i brązowy, w zawodach rangi mistrzostw Polski w biegach przełajowych w Żaganiu. Z czasem grupa Rostkowskich się powiększała, a część uzdolnionej młodzieży trafiła do kadry narodowej.

Obecnie zawodnicy z pierwszych naborów weszli w wiek młodzieżowca. Do reprezentacji trafili Natalia Bielak, Julia Ścisłowska, Aleksandra Wiśniewska oraz Bartłomiej Kisiel. O występach ostatniego z wymienionych już zrobiło się głośno.

- Bartek w tym roku zdobył złoty medal mistrzostw Polski juniorów w hali w biegu na 800 metrów - 1.47.83. To drugi wynik w Europie, a trzeci na świecie. Poprawił też rekord Polski na nietypowym dystansie 600 metrów wynikiem 1.17.64. Trójka z tych osób: Kisiel, Ścisłowska i Wiśniewska pozostaje w kategoriach młodzieżowych i mam nadzieję, że w bieżącym sezonie zakwalifikuje się do mistrzostw Europy juniorów i młodzieżowych mistrzostw Europy - wyznał Rostkowski.

Podopieczni KS SMS Szklarska Poręba odnieśli już sporo sukcesów. Nasz rozmówca wyznał jednak, że wraz z żoną czekają na to, by te wyniki przełożyły się na seniorskie zmagania.

- Złotym medalistą mistrzostw Polski w biegach przełajowych był też Patryk Szmit. W 9-letniej historii klubu nasi zawodnicy zdobyli ponad 50 medali mistrzostw Polski w kategoriach od juniora młodszego do seniora. Myślę, że to w miarę dobry wynik. Czekamy jednak, by ktoś pokazał się z dobrej strony w kategorii seniorów. Mamy nadzieję, że uda się nam wychować olimpijczyków - przyznał.