fot. AKPA
Najwięksi Herosi polskiego sportu nagrodzeni!
18 kwietnia odbyła się historyczna pierwsza gala Herosów. Użytkownicy WP SportoweFakty nagrodzili sportowców wyróżniających się wyjątkową osobowością, mentorów, pasjonatów. Sport bowiem to nie tylko medale, mistrzowskie tytuły i pozłacane puchary. Sport to wysiłek w dążeniu do celu i pokonywanie barier, które stają na drodze nawet największych światowych gwiazd.
Na początku marca obradowała kapituła złożona z ikon polskiego sportu oraz przedstawicieli redakcji. Otylia Jędrzejczak, Joanna Jóźwik, Adam Małysz, Sebastian Świderski, Robert Korzeniowski, Paweł Kapusta i Dawid Góra z szerokiej listy wybrali po pięć nazwisk do każdej kategorii. W dniach 18 marca - 7 kwietnia głosowali użytkownicy Wirtualnej Polski. To oni wybrali ostatecznych triumfatorów.
Najwięksi Herosi polskiego sportu nagrodzeni!
W kategorii TALENT zwyciężyła Pia Skrzyszowska. Specjalizuje się w biegach sprinterskich, w szczególności przez płotki. Mistrzyni Europy (2022) i złota medalistka igrzysk europejskich (2023) na dystansie 100 m. Podczas halowych mistrzostw świata w Glasgow (2024) wywalczyła brązowy medal w biegu na 60 m przez płotki.
- Dziękuję za duże wyróżnienie. Kariera sportowców jest krótka. Ważne jest, aby w stu procentach wykorzystać talent. Talent, mądry trening, przygotowanie, także mentalne, rutyna dnia. To wszystko składa się na sukces - powiedziała Skrzyszowska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W kategorii MENTOR najwięcej głosów oddano na Nikolę Grbicia, trenera siatkarskiej reprezentacji Polski mężczyzn. Serbski szkoleniowiec znakomicie odnalazł się w roli selekcjonera kadry. Poprowadził zespół do srebrnego medalu mistrzostw świata (2022) oraz triumfu w Lidze Narodów i mistrzostwach Europy (2023). Stara się pomagać siatkarzom tak, aby przede wszystkim stanowili jedność jako drużyna.
- Życie i sport polega na wyciąganiu wniosków z błędów. Ważne jest wzajemne zaufanie. Tego wymagam od siebie i zawodników - przekazał w specjalnym wideo opiekun polskiej kadry, który nie mógł pojawić się na gali osobiście.
W kategorii NAJWIĘKSZE SERCE wygrał Jakub Błaszczykowski. Wielokrotny reprezentant Polski w piłce nożnej od lat pomaga innym. Jest założycielem fundacji Ludzki Gest, która kształtuje pozytywne postawy wśród dzieci i młodzieży, poprzez wspieranie ich rozwoju, ze szczególnym uwzględnieniem kultury fizycznej. Ponadto wsparł finansowo Wisłę Kraków, gdy ta miała poważne problemy.
- Nie mogę zapiąć marynarki, ponieważ wysiadając z taksówki straciłem guzik - zaczął żartobliwie Błaszczykowski, który oddał hołd innym nominowanym. - Wygraliśmy wszyscy nominowani, którzy pomagamy. Więcej nagród odbieram po karierze niż w jej trakcie - dodał.
W kategorii OSOBOWOŚĆ zwyciężyła Iga Świątek, najlepsza tenisistka na świecie. Nie boi się głośno poruszać istotnych kwestii, edukowała zachodni świat o barbarzyńskiej wojnie za wschodnią granicą i dramacie narodu ukraińskiego.
Nagrodę w imieniu najlepszej polskiej tenisistki odebrała Daria Abramowicz. - Dziękuję kapitule za nominację i wszystkim za głosy. Iga godzinę temu zeszła z kortu i dziękuje za nagrodę - przekazała psycholog współpracująca z liderką rankingu WTA, po czym prosto ze Stuttgartu przemówiła sama zainteresowana. - Dziękuję za głosy. Mam nadzieję, że Daria godnie będzie reprezentować team Świątek - dodała tenisistka z Raszyna.
W kategorii PASJONAT triumfował Wiesław Smoliński. Sport jest jego wielką miłością, ale najmocniej zakochał się w łyżwach. W wieku 88 lat jest najstarszym w Polsce aktywnym hokeistą, zawodnikiem drużyny Orły Przasnysz. W ramach przygotowań do poszczególnych zawodów lubi także pojeździć na łyżwach figurowo.
W kategorii WYCZYN najwięcej głosów oddano na siatkarską reprezentację Polski mężczyzn. Panowie zdominowali sezon 2023 w siatkówce międzynarodowej. Najpierw triumfowali w Lidze Narodów, a następnie w mistrzostwach Europy. Ponadto podopieczni trenera Nikoli Grbicia zakwalifikowali się na igrzyska olimpijskie w Paryżu.
W kategorii HEROS zwyciężył Karol Bielecki. Po fatalnej kontuzji w 2010 roku (pęknięcie gałki ocznej) kontynuował karierę i nadal osiągał sukcesy na polu sportowym. Dziś prowadzi wykłady motywacyjne, wspiera ludzi w ich drodze na szczyt.
- U mnie powrót trwał długo, dochodziłem do siebie sześć lat. Po wypadku twierdziłem, że to tylko oko. Wróciłem na boisku i szansę wykorzystałem. Sport kształtuje charaktery, uczy życia - powiedział ze sceny były polski szczypiornista.