SPONSORZY/PARTNERZY:

Sponsor kategorii
Wyczyn

Triumf jest po to, żeby inspirował

Katarzyna Niewiadoma w sierpniu ubiegłego roku odniosła wielki sukces, o czym głośno było w świecie sportowym. Polka wygrała kobiecy Tour de France.

Miniony rok był bardzo udany dla 30-latki. Oprócz zwycięstwa w prestiżowym wyścigu szosowym, zdobyła też mistrzostwo świata w kolarstwie gravelowym (ściganie się po drogach szutrowych), a także wygrała wyścig "Strzała Walońska".

Ponadto Niewiadomo bardzo dobrze wystartowała w igrzyskach olimpijskich w 2024. Medal w Paryżu - prawdopodobnie - zabrała jej kraksa tuż przed początkiem wspinaczki pod Sacre-Coeur. Ostatecznie Polka dojechała do mety na 8. pozycji.

- Miałam wrażenie, że przez tę kraksę cała ciężka praca poszła na nic. Mentalnie było ciężko, żeby się zebrać i znowu wsiąść na rower - mówiła Niewiadoma w "Dzień Dobry TVN".

NIewiadomo to obecnie na pewno jedna z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych zawodniczek w tej dyscyplinie sportu.

Z jednej strony to wielka sprawa, z drugiej sporo obowiązków i swego rodzaju odpowiedzialność. Popularność ma swoje plusy i minusy. Trzeba też "zaopiekować się" zawodniczkami, które dopiero wchodzą do profesjonalnego kolarstwa, a w Niewiadomej widzą wzór do naśladowania.

- Staram się swoimi wynikami i statusem zmotywować młodsze koleżanki, żeby też wyjechały za granicę, próbowały sił w wyścigach poza Polską, gdzie będą mogły się pokazać, może zdobyć kontrakt i też walczyć, na przykład w Tour de France. Chciałabym być tą osobą, która pomoże im wyjść ze strefy komfortu i walczyć z najlepszymi - mówiła Niewiadoma w rozmowie z "PAP" w 2023 roku.

Ona sama wyjechała z Polski z wieku 19 lat, ponieważ w naszym kraju nie widziała wtedy perspektyw do dalszego rozwoju.

- Była diamentem - mówił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Zbigniew Klęk, który odkrył talent Niewiadomej.

Zresztą podobnie jak Rafała Majkę, który jest dla Niewiadomej wzorem do naśladowania i wielką motywacją. Kimś w rodzaju mentora - jak wspominała zawodniczka - była dla niej też nasza wybitna biegaczka narciarska Justyna Kowalczyk.

Tak jak teraz Niewiadoma jest kimś podobnym dla wielu młodych zawodniczek. Talentów w Polsce nie brakuje, natomiast bardzo często brakuje kogoś, kto przetrze im szlaki, wskaże ścieżkę.

- To wiele dla mnie znaczy. Wielokrotnie ponosiłam porażkę, wiele razy zajmowałam drugie albo trzecie miejsce, ale nigdy nie przestałam wierzyć. Mam nadzieję, że ten triumf zainspiruje innych ludzi do nieustannej wiary i podążania za swoimi marzeniami - mówiła Niewiadoma po wygranej w Strzale Walońskiej.

Wiedziała, o czym mówi, bo po IO w Rio de Janeiro po raz pierwszy w życiu spotkała się z ogromną krytyką. Jechała tam jako kandydatka do medalu, a zakończyła zmagania "tylko" na szóstym miejscu. To doświadczenie tylko ją wzmocniło.

I jednocześnie pokazało innym, że nigdy nie można się poddawać. Po jednym, drugim i kolejnym niepowodzeniu łatwo wpaść w dołek psychiczny. Właśnie w takich momentach poznaje się prawdziwego sportowca.

W jej przypadku jednak nie było trudno o odpowiednie nastawienie i charakter. W końcu to góralka z Ochotnicy.