Adrianna Sułek-Schubert - chce dokonać wielkich rzeczy

Adrianna Sułek-Schubert specjalizuje się w wieloboju. Jej wszechstronność objawiała się już od najmłodszych lat. Jeszcze zanim na poważnie wzięła się za lekkoatletykę, swoich sił próbowała w siatkówce. Ostatnio zasłynęła rekordowo krótkim czasem powrotu do treningów po narodzinach dziecka i uświadamianiem społeczeństwa o tym, jak dbać o siebie w czasie ciąży.

Przez wiele lat z powodzeniem konkurowała w kategoriach juniorskich i młodzieżowych, sięgając po międzynarodowe sukcesy. Wśród jej osiągnięć znajduje się brązowy medal na mistrzostwach świata juniorów w siedmioboju w 2018 roku oraz złoty medal na młodzieżowych mistrzostwach Europy w Tallinnie w 2021 roku.

Nie trzeba było długo czekać na kolejne osiągnięcia tej zawodniczki - już wśród seniorów. W marcu 2022 roku zdobyła srebrny medal na halowych mistrzostwach świata w pięcioboju, osiągając wynik 4851 punktów. W ten sposób pobiła poprzedni rekord Polski, który należał do Urszuli Włodarczyk, poprawiając go dokładnie o 43 punkty. W tym samym roku wywalczyła srebro na mistrzostwach Europy w siedmioboju. Rok później do swojej kolekcji dodała kolejne srebro w pięcioboju, tym razem podczas halowych mistrzostw Europy odbywających się w Stambule.

Pasmo sukcesów w 2022 roku dopełniła spełnieniem wielkiego marzenia - wstąpiła do wojska i założyła mundur. "Ciężko pracowałam, by móc zasilić szeregi wojska polskiego" - pisała w mediach społecznościowych.

W 2023 roku wypełniła minimum olimpijskie na igrzyska olimpijskie w Paryżu i zapowiadała, że jedzie dokonać tam rzeczy wielkich. Niedługo później ogłosiła natomiast, że jest w ciąży. Przez cały jej okres dbała o formę, regularnie trenowała, starając się utrzymać odpowiednią dyspozycję. Robiła to za zgodą i pod nadzorem lekarzy opiekujących się jej ciążą.

Często musiała wyjaśniać, dlaczego kontynuuje treningi będąc w zaawansowanym etapie ciąży. Niedawno powitała na świecie swoje dziecko, syna Leona, i w rekordowo krótkim czasie powróciła do aktywności fizycznej.

"Zgadnijcie, kto wrócił. Gotowi. Myślę, że nie. Ja jestem. Krok po kroku. Zaufaj procesowi i bądź cierpliwy" - pisała na Instagramie.